paź 05 2005

...


Komentarze: 10

       Zaczynam wierzyć w słowo wierność, w moje słowo. Nie potrzebuję dotyku innego mężczyzny, sama myśl sprawia niesmak w ustach. Przestał mnie bawić flirt z kimś innym.

Nie mówię niedopowiedzonego, nie stosuję tych zwykłych ale jakże skutecznych sztuczek, żeby poderwać. Nagle odeszła chęć zapuszczania wędziska z przynętą, choć bliższa mi była metoda na blachę. Taki seksualny spinning.

 

 

.

 

i.s.a.b.e.l.a : :
27 października 2005, 01:57
...nie ma cię i nie ma... :(
24 października 2005, 22:23
...halo ...
iwcia_iwon
18 października 2005, 13:47
hmm metoda na blachę... brzmi dobrze, powiem nawet brzmi nieźle, brzmi interesująco!!!
isaac
11 października 2005, 13:43
czy to wierność? czy lenistwo? bo jesli wieność to chyba dobrze, co? albo źle...? ja tam nie wiem...
10 października 2005, 14:22
Właśnie sobie wyobraziłem kobietę z wędziskiem. Straszny widok!
06 października 2005, 12:49
kiedy wkradnie się przyzwyczajenie porzucisz wiare w wierność.
06 października 2005, 06:45
Czyzby milosc unosila sie w powietrzu?:)
06 października 2005, 02:11
...to chyba o czymś świadczy...jak dla mnie tylko na plus...
05 października 2005, 23:04
Zaczyna tu rozkwitać jakiś piękny, jesienny kwiat... :)
05 października 2005, 22:53
dawno to mam

Dodaj komentarz