paź 14 2003

:-(


Komentarze: 1

                     Czy wyłączenie telefonu to tchórzostwo?   Zapewne tak,  wyłączyłam, karmiąc się złudzeniami, że pewnie dzwoniłeś.  Przyzwyczaiłeś mnie do kilku rozmów dziennie, dawałeś poczucie troski , tak dawno nikt nie troszczył się o mnie.  Odwiedzałeś w pracy, podwoziłeś,   byłeś po prostu .   Dlaczego to tak żałośnie  brzmi  w  czasie przeszłym???    Przecież  Cię wczoraj widziałam, przed samym domem.  Nie chciałam rozmawiać, ja nie chciałam,  nie zatrzymałam się, powiedziałam tylko : Cześć,    jak zwykłemu sąsiadowi,  durna  godność,  brak pokory,  butnie podniesiona głowa,   strach  przed odrzuceniem?  Żeby nie zostać odrzuconym  wolę sama odejść???   Czy to  nie durne???          

i.s.a.b.e.l.a : :
15 października 2003, 21:29
"Strach - przeciwieństwo miłości" - wciąż powraca do mnie to zdanie. Durne, masz rację.

Dodaj komentarz