Najnowsze wpisy, strona 5


sie 03 2005 costa
Komentarze: 1

 Czy można być nieszczęśliwym na Costa Blanca?

Sms- z lotniska: Kiciu kochana, zaraz mam odprawę,kocham cię.trochę się boję. pa pa

- Spokojnie Kochanie, to tak jak z seksem, wznosisz się i opadasz. .

W głowie: Ty się wznosisz, ja spadam. Nerwy napięte jak postronki.

a żegnając się piosenka w tle naszych poskładanych puzli:

Być w niebie, być w niebie,

to wtulić twarz w Twoje włosy,

i chłonąć ich zapach, potężnym być jak Bóg.

Ja nie wiem, ja nie wiem,

gdzie mogą rzucić mnie losy,

lecz będę ze świata powracał na Twój próg...

 

Żegnając pocieszałam: Nacieszysz się córką. Byłam pocieszana: Będziesz w każdej mojej myśli.

To były koszmarne dwa tygodnie. Upilismy się, w jeden czwartek, tym samym  gatunkiem wódki, o tym dowiedzieliśmy się później.

Powrót: urodzona 4 lipca , w dzień PODLEGŁOŚCI.

i.s.a.b.e.l.a : :
sie 03 2005 wspomnienia
Komentarze: 2

    Przez te lata byłeś, nie byłeś, czasem nie widzieliśmy się kilka miesięcy. To do Ciebie zadzwoniłam po wypadku. Śpieszyłam się, jechałam ponad setkę, śpieszyłam się kurwa! do domu!!!  Mogłam zginąć, dobrzy ludzie pomogli wypchać, oberwałam wiszące spojlery, dotarłam do domu. Na miekkich nogach, z guzem rosnącym gdzieś we włosach. Weszłam do kuchni:

-Miałam wypadek.

-Pierdolisz! I poszedł spać.

Wyszłam z domu, zadzwoniłam , do Ciebie. Pocieszyłeś, posklejałeś rozsypane nerwy.  Choć wcale nie byliśmy przyjaciółmi. Setki spraw, pomagałam Ci przy Twoim pierwszym komputerze, odstawiałam Twoje zmieniające się samochody, tylko my pozostaliśmy wciąż ci sami.

A kwiecień zmienił nas w puzle, nasz kwiecień 2005. 

i.s.a.b.e.l.a : :
sie 02 2005 ...
Komentarze: 3

  Przeplatasz się w moim życiu dwanaście lat. Wspólne wyjazdy, ogniska, dyskoteki, wy u nas, my u was, spaliśmy nawet na jednym kocu,  obcinałam Ci włosy,spałeś wtedy u nas.

Zawsze Ci się przyglądałam, i NIGDY nie ośmieliłam się Cię dotknąć, tak jak teraz...

W ten kwietniowy wieczór piliśmy wódkę, wpadłeś do nas , miałeś jakiś dołek. On przeholował, jak zwykle, zasnął. I zostaliśmy Ty i ja. Nie pamiętam kto pierwszy wyciągnął rękę.

Umówiliśmy się na piątek. Powiedziałeś mi ostatnio -bałem się wtedy, że nie przyjdziesz. Ja też się bałam , biłam się z myślami przez całą drogę do Ciebie. Przyszłam. Byliśmy oboje onieśmieleni własną śmiałością.

i.s.a.b.e.l.a : :
sie 01 2005 ...
Komentarze: 0

                I znów nie śpię Kochanie.  Wiem , że jutro rano powiesz mi to samo. Nie chcę żebyś nie spał. Ja mogę...

W sobotę, kiedy pochylałeś się nade mną zajaśniała błyskawica.Powiedziałeś, że ślicznie wyglądałam w tym ułamku sekundy.

I może być burza, i deszcz, i kałuże,  aby przy Tobie.  I już widzę ten uśmiech, jak pięknie układa się dołek w brodzie,  i sama  się uśmiecham, nawet teraz. Do monitora.

I jeszcze papierosa skręcę, i jeszcze go spalę,  i jeszcze może herbata i już obiecuję , że się położę.        Najchętniej na podłodze, na twardym,  bez Ciebie jakoś bardziej bolą plecy.

i.s.a.b.e.l.a : :
lip 29 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Siedzenie w domu sprzyja grzebaniu w sieci.

Oglądałam na www.alejaja.pl   fajny filmik z muchą,   ale se kurwa polatałam.   poprawia humor i to jak!

i.s.a.b.e.l.a : :