Najnowsze wpisy, strona 3


wrz 06 2005 ...
Komentarze: 2

 Tato,  miał skierowanie od lekarza pierszego kontaktu,  do szpitala. Bo nie wstawał, bo nie umiał się wysłowić, bo był cały jak worek  kości luzem,   bo ściągnęłałam cudem i bez pieniędzy (których nie miałam) lekarza,

nie rozumiem,! ,

Bo nasz szpital nie przyjmie, nie ma takiego zestawu,

Trzeba zamówić karetkę do miasta x.

pani Doktor wystawiła na JUTRO- przyjęcie do szpitala.

A ja się pytam, kto ma przeżyć tę NOC.

  

Teraz na spokojnie,    mogę  już teraz tak,     

Teraz mam  życie rozdzielone,  na dwia  miasta...Bo mama nie teges,  siostra w  pracy, a wiadomo...   Bo niestety  -                               

  u nas w szpitalu  nie tego.... 

 

 

.

 

i.s.a.b.e.l.a : :
wrz 05 2005 ...
Komentarze: 5

            Mój pies zrobił mi niespodziankę,  nawiał z domu i pogryzł dziewczynę...

W pierwszej chwili chciałam go wziąć do piwnicy na pieniek, i ciachnąć głowę przy samej dupie,

ale na szczęście powstrzymała mnie zdecydowana niechęć do widoku krwi,

bo teraz muszę chodzić do weterynarii na obserwację,  no , nie swoją rzecz jasna,  chociaż dzisiaj weterynarz patrzył na mnie a nie na psa... I nie wiem doprawdy czy mnie obserwował ze względu na urodę, czy na początki wścieklizny... dziwny jakiś.

Na dodatek termin szczepienia minął w czerwcu,  wyraźnie pisze w książeczce,

co ja  robiłam w czerwcu?  AAA  ,  latałam na randki z Puzlem. Czy to mnie usprawiedliwia?

i.s.a.b.e.l.a : :
wrz 01 2005 ...
Komentarze: 2

    Wczorajsza rozpacz, histeria może raczej,  dziś już na szczęście minęła.

Wczorajszy sms, typu rozpaczliwiec,  oddzwoniłeś natychmiast, porzucając zawodowe obowiązki.

Histeria  wywołana zapachem Twoich włosów na moim grzebieniu do strzyżenia......

Tak,   już  lepiej.

 

 

i.s.a.b.e.l.a : :
sie 21 2005 ....
Komentarze: 2

                             Oni,   w lesie. On próbuje podejrzanego grzyba, podgryza,  ona zadziwiona, jakby zawsze jadła szatany,   też podgryza.

- Gorzkie!!!!!

Plują oboje.  Feeee.  

Później  całują się szatańsko, 

ona  ma sine  usta.................od  jeżyn,      on ją całuje.  Bo wie ........   

Czy  mówiłam ,  że lubię niedziele????????

i.s.a.b.e.l.a : :
sie 16 2005 kura domowa..
Komentarze: 1

                  Udało się! Poskładałam! Maszynkę do mielenia mięsa!  Pan Mąż zmielił nam co trzeba na obiad, rozkręcił i zostawił w zlewie.  Umyłam żelastwo, powycierałam i ....  zabrakło mi weny twórczej.

Rozłożyłam elegancko na stole, od najmniejszej śruby, po ślimaka imponującej wielkości i liczyłam , że się domyśli. 

Rano chodziłam jak koło jeża,  instrukcji brak!  Bo to maszyna jeszcze po teściowej zza Buga.  

  Zrobiłam kawę i skręciłam... papierosa najpierw.

 Kofeina podziałała i maszynka złożona.  Ko ko ko ko ko

i.s.a.b.e.l.a : :